Osobiście planuje kupić SC2. Mimo paru rzeczy, które mi nie odpowiadają, gra będzie przełomowa. Nie pozostaje nic innego, jak tylko się skusić

Kolejne spostrzeżenia:
W SC większość walk kończy się po pierwszym starciu wojsk. Postrzelają do siebie i koniec. W wbc zwykle jest to długa seria potyczek, zwycięstwo przychodzi stopniowo. Następną rzeczą jest ekonomia, w wbc trudniej zdobyć przewagę w tej dziedzinie, w przeciwieństwie do sc. Tam wystarczy jedna ekspansja więcej i gracza ma kolosalna przewagę.
Użycie myszki, w sc musisz nią ciągle "zapieprzać", być skupiony. Dla mnie gra kojarzy się z formą relaksu. Na szczęście sequel przynosi zmiany na lepsze w tej materii. Obsługa w WBC jest łatwiejsza, co z tym idzie, przyjemniejsza.
Iniemig, kolego nie grałeś z nami, nie znasz możliwości tej gry. Na pewno z kompem jej nie zdobędziesz. Więc radzę wbić na jedną z sieci, pograć i wyrobić jasny pogląd.
Pod względem zbierania radioaktywnych surowców oraz "gwiezdnych wojen", faktycznie nie jestWBC nie jest poważnym konkurentem dla StarCrafta
