Piractwo
Re: raz na jakiś czas inna gra
Coraz więcej gier ma zabezpieczenia ponieważ twórcy chcą czerpać realne zyski ze sprzedaży gier i wbrew temu co napisałeś muszę stwierdzić że większość graczy woli kupić grę niż "zassać" ją z internetu.
Owszem jeżeli gry miałyby zabezpieczenia nie do złamania sprzedawało by się ich coraz mniej ponieważ wśród niektórych panuje taki obyczaj że najpierw ściągną gre i ją przejdą a pózniej ewentualnie kupią orginał.
Jeżeli jednak gry nie miałyby zabezpieczeń skala piractwa urosła by do takiego poziomu że twórcy więcej stracili by na wydaniu gry niż na zyskach ze sprzedaży.
Więc chyba chyba najlepiej byłoby gdyby poziom między piratami a uczciwymi graczami został taki jaki jest teraz.
Owszem jeżeli gry miałyby zabezpieczenia nie do złamania sprzedawało by się ich coraz mniej ponieważ wśród niektórych panuje taki obyczaj że najpierw ściągną gre i ją przejdą a pózniej ewentualnie kupią orginał.
Jeżeli jednak gry nie miałyby zabezpieczeń skala piractwa urosła by do takiego poziomu że twórcy więcej stracili by na wydaniu gry niż na zyskach ze sprzedaży.
Więc chyba chyba najlepiej byłoby gdyby poziom między piratami a uczciwymi graczami został taki jaki jest teraz.

Re: raz na jakiś czas inna gra
OMG!!!!!!!!
Każde zabezpieczenie jest do złamania, to tylko kwestia czasu -.-
Czy chcemy czy nie to ściąganie gier z neta czy ich kopiowanie i rozpowszechnianie na lewo to kradzież, a my jesteśmy złodziejami - tylko że nas nikt nie złapie...
Myślicie że dlaczego znakomita większość sprzedaży gier komputerowych jest na konsolach? Bo tam nie ma tak jak na PC, że można sobie skopiować płytę i pożyczyć kumplowi albo sprzedać na rynku, do tego trzeba kupić z tego co wiem specjalny sprzęt na allegro (też nielegalne w sumie).
Każde zabezpieczenie jest do złamania, to tylko kwestia czasu -.-
Czy chcemy czy nie to ściąganie gier z neta czy ich kopiowanie i rozpowszechnianie na lewo to kradzież, a my jesteśmy złodziejami - tylko że nas nikt nie złapie...
Myślicie że dlaczego znakomita większość sprzedaży gier komputerowych jest na konsolach? Bo tam nie ma tak jak na PC, że można sobie skopiować płytę i pożyczyć kumplowi albo sprzedać na rynku, do tego trzeba kupić z tego co wiem specjalny sprzęt na allegro (też nielegalne w sumie).
Tomek
Re: raz na jakiś czas inna gra
Dlatego większość graczy woli PC'ty niż konsole... a poza tym, zanim złamie się to zabezpieczenie, gracze będą woleć kupić oryginał, który wyjdzie wcześnie, a na złamanie programiku poczekają sobie dobre pare miesięcy, twórcy w ten czas zarobią na grze fortunę, a potem zarobki powoli zaczną opadać... tak czy owak...
Re: raz na jakiś czas inna gra
Wiadomo iż każde zabezpieczenie jest do złamania choć niektóre są cholernie skuteczne pamiętacie zabezpieczenie firmy Protect Technologies?
W grze Splinter Cell:Chaos Theory zostało złamane po 424 dniach jednakże już sie z niego nie korzysta (Ingerował w strukture systemu) jest to dowód że można stworzyć bardzo dobre zabezpieczenie antypirackie.
Na konsolach (choć PS3 jeszcze nie złamali) piractwo znanych tytułów wynosi ok miliona nielegalnych kopii gdzie na pecetach jest czterokrotnie wyższe.
witktom nie bądz taki pewien co do tego że nikt cię nie złapie na piractwie
znam przypadek gdzie pewna duuża firma internetowa pod grozbą sądu musiała wydać szczegółowe dane wielu użytkowników właśnie przez piractwo.
W grze Splinter Cell:Chaos Theory zostało złamane po 424 dniach jednakże już sie z niego nie korzysta (Ingerował w strukture systemu) jest to dowód że można stworzyć bardzo dobre zabezpieczenie antypirackie.
Na konsolach (choć PS3 jeszcze nie złamali) piractwo znanych tytułów wynosi ok miliona nielegalnych kopii gdzie na pecetach jest czterokrotnie wyższe.
witktom nie bądz taki pewien co do tego że nikt cię nie złapie na piractwie
znam przypadek gdzie pewna duuża firma internetowa pod grozbą sądu musiała wydać szczegółowe dane wielu użytkowników właśnie przez piractwo.

Re: raz na jakiś czas inna gra
Są programy do tworzenia i programowania, a takimi można wytworzyć coś bardzo groźnego, np. wirus, posiadanie takiej "wytwórni" grozi karą. Oczywiście, że CBA, czy CBŚ
nie będzie nas ścigać, bo pobraliśmy sobie Little Fighter'a... A poza tym... podobno karają ludzi za nielegalnego windowsa... ukaraliby 90 % ludzi na świecie...

Re: raz na jakiś czas inna gra
A myślisz że oni mają ukryte kamery w naszych pokojach i to widzą?
Poza tym karają, ale muszą mieć podejrzenia - policja nie może tak bez niczego wejść do domu i sprawdzać jakiego Windowsa masz.
Po trzecie wreszcie, niby mając tego nielegalnego Windowsa Microsoft dużo traci - więcej straciłby, gdybyśmy zamiast tego mieli Linuxa bo rosłaby mu konkurencja, a poza tym jak nie Windowsa kupimy to może coś innego od Micosoftu? Może Office'a?
Little Fighters to freeware i nikt nie będzie ścigał za coś co od początku było darmowe...
Jak ktoś chce zrobić wirusa to nie używa "programów" tylko pisze to w danym języku programowania, a potem używa kompilatora do skompilowania. Rozumiesz?
Co do tej "fortuny" to... Spore miał "cudne" zabezpieczenia i co z tego? Piraci się postarali i Spore był przez jakiś czas pierwszy pod względem ściągnięć z torrentów.
I kto tu poza tym broni piractwa? Kradniemy i już. Będziecie to tłumaczyli, że "inni kradną to ja też", albo że "mogli zrobić zabezpieczenia, jak nie ma to ukradnę"? Jak zobaczycie dom bez zabezpieczeń to wejdziecie do środka i okradniecie? Tego nie można tłumaczyć i już. Koniec. Ja w sumie jestem czysty, obecnie nie gram w żadnego pirata (prócz WBC w sumie bo nie mogłem tego znaleźć do kupienia, a pudełkowa wersja, którą ma mój kuzyn to jeden wielki bug), ściągam tylko stare gierki, których raczej nie kupię. Mam pełno oryginałów i jestem dumny, że gdy gram w grę, która mi się podoba NIE OKRADAM jej twórcy i przyczyniam się do powstawania kolejnych gier (jak nie będziemy płacić to w końcu nie będzie ZA CO robić gier).
Poza tym karają, ale muszą mieć podejrzenia - policja nie może tak bez niczego wejść do domu i sprawdzać jakiego Windowsa masz.
Po trzecie wreszcie, niby mając tego nielegalnego Windowsa Microsoft dużo traci - więcej straciłby, gdybyśmy zamiast tego mieli Linuxa bo rosłaby mu konkurencja, a poza tym jak nie Windowsa kupimy to może coś innego od Micosoftu? Może Office'a?
Little Fighters to freeware i nikt nie będzie ścigał za coś co od początku było darmowe...
Jak ktoś chce zrobić wirusa to nie używa "programów" tylko pisze to w danym języku programowania, a potem używa kompilatora do skompilowania. Rozumiesz?
Co do tej "fortuny" to... Spore miał "cudne" zabezpieczenia i co z tego? Piraci się postarali i Spore był przez jakiś czas pierwszy pod względem ściągnięć z torrentów.
I kto tu poza tym broni piractwa? Kradniemy i już. Będziecie to tłumaczyli, że "inni kradną to ja też", albo że "mogli zrobić zabezpieczenia, jak nie ma to ukradnę"? Jak zobaczycie dom bez zabezpieczeń to wejdziecie do środka i okradniecie? Tego nie można tłumaczyć i już. Koniec. Ja w sumie jestem czysty, obecnie nie gram w żadnego pirata (prócz WBC w sumie bo nie mogłem tego znaleźć do kupienia, a pudełkowa wersja, którą ma mój kuzyn to jeden wielki bug), ściągam tylko stare gierki, których raczej nie kupię. Mam pełno oryginałów i jestem dumny, że gdy gram w grę, która mi się podoba NIE OKRADAM jej twórcy i przyczyniam się do powstawania kolejnych gier (jak nie będziemy płacić to w końcu nie będzie ZA CO robić gier).
Tomek
- Administrator
- Site Admin
- Posty: 2400
- Ulubiona rasa: Krasnoludy, Orkowie
- Kontakt:
Re: raz na jakiś czas inna gra
Czego najciekawsze tematy pochodzą z offtopu?
Wydzielę i zrobię nowy temat z tego.
Od razu mówię, że zwykłemu, przeciętnemu internaucie nic nie grozi ze strony władz. Karane są osoby, które dopuszczają się rozpowszechniania i udostępniania nielegalnych wersji dla korzyści materialnych. W samej Polsce jest przynajmniej kilka milionów ściągających, nie sądzę, by policja byłaby w stanie przeprowadzić dochodzenie w każdej sprawie. Poza tym podatnicy nie zgodziliby się na tak kosztowne śledztwo. Don't worry, be happy
Omawiana sprawa jest bardzo trudna i wielopłaszczyznowa, nawet najcięższe głowy tego świata nie potrafią sobie z tym poradzić. Przytoczę kilka kwestii.
Powiedzmy, że panuje brak piractwa. Każda rodzina zakupuje filmy, gry, programy, czasopisma, muzykę, książki - i wtedy musiałaby wydawać przynajmniej kilka dobrych stówek (nawet tysiące) dla zaspokojenia całej rodziny. I nasuwa się pytanie, czy nie lepiej jest, by przeciętny zdobył wiedzę, rozrywkę itd. niż kilka "szych"?
Kolejna sprawa to cena, nie wydaje się Wam, że jest za wysoka, i twórcy każą sobie zbyt słono za to płacić?
Kupując filmy, muzykę czy gry, tak naprawdę kupujemy kota w worku - bo nie wiemy, czy to coś jest warte swojej ceny - często człowiek czuje się oszukany i rozczarowany.
Jeśli ktoś ma szacunek do twórcy, to kupi oryginał, bo wie, że jest to warte swojej ceny.

Od razu mówię, że zwykłemu, przeciętnemu internaucie nic nie grozi ze strony władz. Karane są osoby, które dopuszczają się rozpowszechniania i udostępniania nielegalnych wersji dla korzyści materialnych. W samej Polsce jest przynajmniej kilka milionów ściągających, nie sądzę, by policja byłaby w stanie przeprowadzić dochodzenie w każdej sprawie. Poza tym podatnicy nie zgodziliby się na tak kosztowne śledztwo. Don't worry, be happy

Omawiana sprawa jest bardzo trudna i wielopłaszczyznowa, nawet najcięższe głowy tego świata nie potrafią sobie z tym poradzić. Przytoczę kilka kwestii.
Powiedzmy, że panuje brak piractwa. Każda rodzina zakupuje filmy, gry, programy, czasopisma, muzykę, książki - i wtedy musiałaby wydawać przynajmniej kilka dobrych stówek (nawet tysiące) dla zaspokojenia całej rodziny. I nasuwa się pytanie, czy nie lepiej jest, by przeciętny zdobył wiedzę, rozrywkę itd. niż kilka "szych"?
Kolejna sprawa to cena, nie wydaje się Wam, że jest za wysoka, i twórcy każą sobie zbyt słono za to płacić?
Kupując filmy, muzykę czy gry, tak naprawdę kupujemy kota w worku - bo nie wiemy, czy to coś jest warte swojej ceny - często człowiek czuje się oszukany i rozczarowany.
Jeśli ktoś ma szacunek do twórcy, to kupi oryginał, bo wie, że jest to warte swojej ceny.
Gdyby nie ja to Krasnoludy nie miałyby króla... Admin
Re: raz na jakiś czas inna gra
Czyli "zwykły, przeciętny internauta" to taki który lubi od czasu do czasu pobrać film,muzyke,grę z internetu?
Odważne stwierdzenie jednakże wielu ludzi potępia takie zachowanie.
Pamiętacie afere z grą Spore, wyciekła do internetu już przed premierą i właśnie wtedy firma EA chciała dopaść takich "zwykłych, przeciętnych internautów".
Dalej jeżeli ktoś nie ma pieniędzy na zakup gry, filmu, muzyki to czy koniecznie musi daną produkcje "spiracić"?
Znacie moje zdanie odnośnie piractwa dlatego nie będe się już wypowiadał w tym temacie.
Odważne stwierdzenie jednakże wielu ludzi potępia takie zachowanie.
Pamiętacie afere z grą Spore, wyciekła do internetu już przed premierą i właśnie wtedy firma EA chciała dopaść takich "zwykłych, przeciętnych internautów".
Dalej jeżeli ktoś nie ma pieniędzy na zakup gry, filmu, muzyki to czy koniecznie musi daną produkcje "spiracić"?
Znacie moje zdanie odnośnie piractwa dlatego nie będe się już wypowiadał w tym temacie.

Re: raz na jakiś czas inna gra
Piractwo to moim zdaniem rozpowszechnianie... a pobieranie? Nie ma tu nic do rzeczy... czy twórca piraci grę wstawiając darmowe demo na neta, by gracz mógł sprawdzić swoje umiejętności... albo przynajmniej grę... no chyba z tego wynika, że tak... ale co nam z takiej gry? Twórcy nie potrafią dema zrobić... dają tylko kampanię z 4 misji i tyle... niech dadzą limitowaną ilość potyczek... a wtedy moglibyśmy o czymś pogadać.
Re: raz na jakiś czas inna gra
Po to są recenzje gier komputerowych, byśmy nie kupowali kota w worku.
Jak kupujesz powiedzmy szynkę w sklepie, to najpierw pierwszą kradniesz i zżerasz żeby zobaczyć czy jest aby dobra?
Co do pieniędzy - nikt nikogo do filmów i gier komputerowych nie zmusza, raz na jakiś czas wydam to 100zł ale generalnie kupuję gry za 20zł-60zł. To jest tak dużo?
Do kina jakoś ludzie chodzą, co jest dłuższe - film czy gra komputerowa? W grę możemy bawić się ile chcemy, jest nierzadko o wiele dłuższa, lepsza.
Nie masz kasy na film - masz wypożyczalnie! A poza tym masz telewizor...
Co do muzyki, masz wszystkie strony internetowych na które muzykę wrzucają, nie jestem pewien co do legalności, ale są - muzyka jest zresztą kolejną przyjemnością. Nie masz kasy? Nie kupuj!
Może od razu okradnijcie bank, skoro szychy mają pieniądze to czemu zwykli ludzie też nie mogą mieć?
Wojtku, przejdź sobie demko, czytaj o grze w necie, przeczytaj recenzje (polecam CD-Action - tam swoją drogą za 15 złotych mamy te około 2-3 gry + dostajemy świetną lekturkę...)... I wiedz, że niektórzy twórcy gier, które ci się podobały i które spiraciłeś zbankrutują przez takich jak ty. Jak chcecie mieć przyjemność grania w gry to je kupujcie...
Pamiętajcie ludzie, nie trzeba mieć wszystkich nowości (nikt normalny przeciętnie zarabiający nie wydaje przecież tego tysiąca), tak samo jak nie macie najszybszego samochodu, najlepszego komputera, największego domu itd.
Jak kupujesz powiedzmy szynkę w sklepie, to najpierw pierwszą kradniesz i zżerasz żeby zobaczyć czy jest aby dobra?
Co do pieniędzy - nikt nikogo do filmów i gier komputerowych nie zmusza, raz na jakiś czas wydam to 100zł ale generalnie kupuję gry za 20zł-60zł. To jest tak dużo?
Do kina jakoś ludzie chodzą, co jest dłuższe - film czy gra komputerowa? W grę możemy bawić się ile chcemy, jest nierzadko o wiele dłuższa, lepsza.
Nie masz kasy na film - masz wypożyczalnie! A poza tym masz telewizor...
Co do muzyki, masz wszystkie strony internetowych na które muzykę wrzucają, nie jestem pewien co do legalności, ale są - muzyka jest zresztą kolejną przyjemnością. Nie masz kasy? Nie kupuj!
Może od razu okradnijcie bank, skoro szychy mają pieniądze to czemu zwykli ludzie też nie mogą mieć?
Wojtku, przejdź sobie demko, czytaj o grze w necie, przeczytaj recenzje (polecam CD-Action - tam swoją drogą za 15 złotych mamy te około 2-3 gry + dostajemy świetną lekturkę...)... I wiedz, że niektórzy twórcy gier, które ci się podobały i które spiraciłeś zbankrutują przez takich jak ty. Jak chcecie mieć przyjemność grania w gry to je kupujcie...
Pamiętajcie ludzie, nie trzeba mieć wszystkich nowości (nikt normalny przeciętnie zarabiający nie wydaje przecież tego tysiąca), tak samo jak nie macie najszybszego samochodu, najlepszego komputera, największego domu itd.
Tomek
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości