Event Czerwców 2012r. (zakończony)

[SOLO LEE]

Brawo Tomek, walcz o swoje.

[Administrator]

Piel, przeczytaj to sobie, bo chciałem by te wydarzenie się odbyło na 100%, dlatego podałem, że o 20 się pojawię na pewno. Bo nie powiedziałem, że się nie pojawię, tylko, że mogą być problemy.

Natomiast później się okazało, że z pojawieniem się może być różnie, więc od razu zgłosiłem to - tutaj zaznaczę, że mogły być kłopoty z byciem online, natomiast sprawa nie była przesądzona - Piel podjął decyzję o zastąpieniu.

Tomek, oczywiste N/C

[Pielagoroth]

Piel, przeczytaj to sobie, bo chciałem by te wydarzenie się odbyło na 100%, dlatego podałem, że o 20 się pojawię na pewno. Bo nie powiedziałem, że się nie pojawię, tylko, że mogą być problemy.

W takim razie myślisz nielogicznie. Gdybyśmy zaczęli o 20 to byłyby duże szanse na nie zdążenie przed godziną 21 (wiadomo, 2 walki, z których każda może trwać nawet ponad pół godziny, w dodatku czas na wybór ras). A sam wspomniałeś, że przed 21 chciałem skończyć, gdyż później miałbym dyskomfort podczas komentowania. Od początku mówiłem, że najpóźniej o 19:30 musimy zacząć. Upierałeś się przy 20:00, więc napisałem do Enza. On był chętny i gdyby ostatecznie nie zagrał twoim kosztem to trochę bym go wystawił do wiatru, gdyż mówił mi, że musiał przełożyć spotkanie z kumplami żeby się pojawić. Zrobił to, ty nie. Dalsza dyskusja na ten temat nie ma sensu, więc proszę nie ciągnij już

[Administrator]

W takim razie myślisz nielogicznie

Zrozum, że podałem 20.00, że będę na pewno. Tobie to nie pasowało, okej, nie ma problemu. Nie było tutaj mojego upierania się, tylko propozycji, że o 20.00 będę na 100%. Wybrałeś zastąpienie, nie mam z tym problemu, możę dobra decyzja, ale nie rób później lamentacji, że gracze cię olewają i nie pojawiają się o wyznaczonych terminach, bo to nie jest prawda. Tutaj jest również wiele błędów po twojej stronie w organizacji tego przedsięwzięcia. Jakbyś się przyłożył do ustalania tych spotkań, to spokojnie by się odbyły, więcej sił straciłeś w napisaniu "posta żalącego się" niż w uzgodnieniach z graczami. Moje walka bez większych problemów by się odbywała, gdyby nie "ciaćkanie" się z powszechnie znanym trollem, jakim jest Tomek (sorry). To samo z Krosnem, nie wierzę, że nie można było uzyskać informacji o planach Apollyona oraz przyczyny jego niepojawiania się od kilku dni, te czekanie na niego do ostatniej chwili w takich warunkach było czystym absurdem.
Tylko ty wolisz czekać na gotowe, nie podejmując większych wysiłków, nie mam pytań.

[Pielagoroth]

Sprowokowałeś mnie, więc piszemy dalej

Zrozum, że podałem 20.00, że będę na pewno. Tobie to nie pasowało, okej, nie ma problemu.

Zrozum, że dzień prędzej zgodziłeś się na 19:00, co prawda z bólem, ale zgodziłeś się. Wcale cię nie przekonywałem na siłę. To, że dnia następnego (w dniu eventu) nagle zmieniłeś zdanie świadczy już o bylejakości podejścia. Rozumiem, że twoje zainteresowanie tą sportową żmudnią wyszło nie wiem, tydzień temu? Ale to nie powód żeby nie zapoznać się z zasadami i nie móc ocenić ile to może trwać Chyba, że były jeszcze inne, utajnione powody.

ale nie rób później lamentacji, że gracze cię olewają i nie pojawiają się o wyznaczonych terminach, bo to nie jest prawda.

Nie napisałem, że nie pojawiłeś się w wyznaczonym przez SIEBIE terminie, bo to nieprawda. Nie pojawiłeś się w terminie wyznaczonym przez ORGANIZATORA, ale o to również nie mam pretensji, ponieważ byłem świadom, że tak będzie. W moim poście zarzut w kierunku twojej osoby był o to, że w dniu eventu chciałeś przekładać godzinę i o to, że powód był naprawdę piramidalnie kompromitujący. To czy przyszedłeś na czas nie ma znaczenia, gdyż w popołudniowej dyskusji doszedłem do wniosku, że muszę cię zastąpić, gdyż nie było wiadome kiedy przyjdziesz. Skoro zastępca był to nie była potrzeba czekania na ciebie.

Tutaj jest również wiele błędów po twojej stronie w organizacji tego przedsięwzięcia.

Poproszę o listę tych błędów, bo jakoś ich nie dostrzegam

Jakbyś się przyłożył do ustalania tych spotkań, to spokojnie by się odbyły, więcej sił straciłeś w napisaniu "posta żalącego się" niż w uzgodnieniach z graczami.

xD Dobrze wiesz jaki jest Tomek, więc nie mów, że przekonywanie go do przełożenia walki kosztowałoby mniej sił niż pisanie tamtego postu. Zgaduję, że właśnie o to ci tutaj chodziło. Akurat w tej sytuacji stanąłem po jego stronie, bo ty chciałeś przekładać walkę z godziny dobrej także dla mnie na godzinę pasującą tylko tobie.

To samo z Krosnem, nie wierzę, że nie można było uzyskać informacji o planach Apollyona oraz przyczyny jego niepojawiania się od kilku dni

Tutaj mnie ostro wkurzyłeś. Przykro mi, ale Kronos jest osobą na tyle nierozgarniętą, że nie był on w stanie zrobić żadnej z następujących rzeczy:
- określić czemu Apollyona nie ma wieczorami (bo za dnia był w pracy)
- określić czy Apollyon się pojawi w przeciągu najbliższych dni
- jeśli się pojawi to kiedy
- określić czy w dniu rozgrywania eventu będzie w domu czy nie
- określić czy w dniu rozgrywania eventu będzie w pracy czy nie
Jedyne co wiedziałem to to, że Apollyon jest w pracy, kiedy akurat był w pracy. O tym, że pracuje w dniu eventu dowiedziałem się... w dniu eventu. Teraz oświeć mnie i ewentualnie zainteresowane osoby jak z tych szczątkowych informacji miałem coś wywnioskować?

te czekanie na niego do ostatniej chwili w takich warunkach było czystym absurdem.

Ja na niego nie czekałem do ostatniej chwili, gdyż zamiast niego miał grać Kronos, który cały czas był na hamachi (zniknął chyba tylko na kilkanaście, może 20 minut, ok. 1h przed eventem). Od razu dodam, że nie miałem od niego informacji o tym, że nie zagra (do czasu ok. 10 minut przed walką, gdy to chamsko stwierdził, że nie zagra. Powód? Nieznany do teraz). W poprzednie dni był co prawda niechętny, ale ostatecznie wyraził zgodę zastąpienia brata. Mówił jedynie, iż się boi. Generalnie nie próbuj nawet bronić tej randomowej jednostki, bo to strata czasu.

Tylko ty wolisz czekać na gotowe, nie podejmując większych wysiłków, nie mam pytań.

Rozumiem, że pozwolisz na moje parsknięcie śmiechem w tej sytuacji? Hahahahahahahahahahahhahahahahahahahahhaha. Hahahahahahahah. Hehe. Hahahah. Uhahahahhaha. Buhahahaohahah. Ho ho ho. Nie ma to jak się dobrze pośmiać w trakcie takiej wymiany zdań, to zawsze pozwala rozluźnić sytuację Dobrze, że ostatecznie nie podjąłem tych wysiłków, bo jednak wszystko było gotowe xD Samo się wszystko zorganizowało, no patrz xD Ja tylko przyszedłem i pyk od razu graliśmy xD
Naprawdę, śmiech na sali...

[Administrator]

Naprawdę* razem! To już rażące w oczy.

Zrozum, że dzień prędzej zgodziłeś się na 19:00, co prawda z bólem, ale zgodziłeś się. Wcale cię nie przekonywałem na siłę.

To był wstępnie ustalony termin, który wydawał się najlepiej mi pasować. Zresztą sam powiedziałeś, że masz czas w godzinach 17-21 na rozegranie tego meczu. Nie rozumiem, o co ty masz pretensje, skoro całe te "uzgodnienie" było dokonane w warunkach wątpliwych, tzn. z wieloma zastrzeżeniami. Wiedziałeś o tym, a mimo to udajesz, jakbyś był zaskoczony takim obrotem. Śmieszne..

To, że dnia następnego (w dniu eventu) nagle zmieniłeś zdanie świadczy już o bylejakości podejścia.

Bylejakie podejście by było, jakbym nic nie powiedział i nie pojawił się. Natomiast od razu zgłosiłem możliwy obrót spraw.

Dodam również, iż chciałem przełożyć termin na bardziej mi pasujący, a wcale nie powiedziałem, że się nie zjawię. Mecz się zaczął przed 19, więc nawet nie dano mi szansy bycia.

Nie napisałem, że nie pojawiłeś się w wyznaczonym przez SIEBIE terminie

Zaprzeczę, że termin był wyznaczony przeze mnie. Ja go nie ustalałem, jedynie co zrobiłem, to wątpliwie zgodziłem się na 19, mając do wyboru 17.

Akurat w tej sytuacji stanąłem po jego stronie, bo ty chciałeś przekładać walkę z godziny dobrej także dla mnie na godzinę pasującą tylko tobie.

Tylko, że ta godzina MOGŁA mi nie pasować, natomiast inne godziny by pasowały wszystkim. To jest dostosowanie godzin pod siebie, a nie aby walka się odbyła. Naprawdę Piel mogłeś dołożyć więcej starań.

Teraz oświeć mnie i ewentualnie zainteresowane osoby jak z tych szczątkowych informacji miałem coś wywnioskować?

Nie chodzi o to co mogłeś z takich informacji wywnioskować, ale o to, że nie uzyskałeś dobrych informacji - to naprawdę jest słabe z twojej strony. Ja jak chciałem od Apollyona rasy do turnieju, to Kronos specjalnie dzwonił do niego do pracy, aby je podał


Kronosa zachowanie pozostawię bez komentarza, bo mnie przy tym nie było. Ale nie od dziś wiadomo, że ma cykora, gdy ma walczyć z dobrymi graczami.

Nie ma to jak się dobrze pośmiać w trakcie takiej wymiany zdań, to zawsze pozwala rozluźnić sytuację

Szkoda, że ze siebie się nie potrafisz śmiać. Czasem przydałoby ci się.

Samo się wszystko zorganizowało, no patrz xD Ja tylko przyszedłem i pyk od razu graliśmy xD

To po co płacz i ten wątek?


Ja mogę pisać w nieskończoność, jestem dobrze wyszkolony do tego typu zadań.

[Pielagoroth]

No to będziemy pisać aż któremuś się odechce, bo próbujesz na siłę przedstawić sprawę w świetle jak najlepszym dla swojej osoby.

Naprawdę* razem! To już rażące w oczy.

Ok poprawię, ale to kosmetyka w porównaniu do tego

Szkoda, że ze siebie

xD

Przechodząc do sedna.

Nie rozumiem, o co ty masz pretensje, skoro całe te "uzgodnienie" było dokonane w warunkach wątpliwych, tzn. z wieloma zastrzeżeniami. Wiedziałeś o tym, a mimo to udajesz, jakbyś był zaskoczony takim obrotem. Śmieszne..

Z jakimi zastrzeżeniami? Jak się na coś zdecydowałeś to powinieneś w tym trwać. Przypomnę po raz kolejny, że na siłę cię nie namawiałem, więc skoro były jakieś zastrzeżenia mogłeś od razu odmówić. Skąd miałem wiedzieć, że w przeciągu jednego dnia (a w sumie połowy) nagle zmienisz zdanie. Jestem tym nie lada zaskoczony. Poza tym ciągle unikasz mowy o kompromitacyjności powodu twojej zmiany zdania, a ja ci będę z premedytacją o nim przypominał, bo zaprawdę warto.

Bylejakie podejście by było, jakbym nic nie powiedział i nie pojawił się. Natomiast od razu zgłosiłem możliwy obrót spraw.

Od razu to znaczy w momencie umawiania się? Nieprawda. Mówiłeś, że średnio ci to pasuje, ale przyjdziesz. Z pewnością poczekalibyśmy na ciebie te 15 minut w przypadku spóźnienia, ale w dniu eventu na siłę chciałeś przełożyć na 20 (lub 17), a te godziny nie pasowały mi i Tomkowi.

Dodam również, iż chciałem przełożyć termin na bardziej mi pasujący, a wcale nie powiedziałem, że się nie zjawię. Mecz się zaczął przed 19, więc nawet nie dano mi szansy bycia.

No właśnie. Na bardziej tobie pasujący, ale nie pasujący mi i Tomkowi (zwłaszcza mi, bo o Tomku mówić tu nie będę). Nie powiedziałeś, że się nie zjawisz, ale nie powiedziałeś też, że zjawisz się na godzinę walki, a w takiej sytuacji jako dobry organizator musiałem szukać zastępstwa. To, że walka zaczęła się przed 19 to też nieprawda. I raz jeszcze wyśmieję tę głupkowatą dyscyplinę sportu, należącą do grupy - "nie wiadomo ile będzie trwał mecz".

Zaprzeczę, że termin był wyznaczony przeze mnie. Ja go nie ustalałem, jedynie co zrobiłem, to wątpliwie zgodziłem się na 19, mając do wyboru 17.

Mówiąc o wyznaczonym przez ciebie terminie mówiłem o 20:00.

Tylko, że ta godzina MOGŁA mi nie pasować, natomiast inne godziny by pasowały wszystkim.

Inne godziny nie pasowałyby wszystkim zrozum to. 20 nie pasowałaby mi, a na 17 nie chciał się zgodzić Tomkasz. Po raz kolejny wymigam się od usprawiedliwiania go, bo nie odpowiadam za jego czyny. On umówił się ze mną dzień wcześniej na 19, więc miał prawo upierać się przy tej godzinie.

To jest dostosowanie godzin pod siebie, a nie aby walka się odbyła. Naprawdę Piel mogłeś dołożyć więcej starań.

No przepraszam, ale od kiedy to osoba biorąca udział ustala godzinę, a nie organizator? Dobrze wiesz, że tylko w wyznaczonych przeze mnie godzinach to mogło się odbyć, bo inaczej nie miałbym warunków do nagrywania i komentowania walki. Wiesz, bo już wielokrotnie o tym wspominałem. W innej godzinie możesz sobie grać dowoli, ale bez nagrywania, a wtedy to nie byłby żaden event. No i widzę, że masz mentalność gwiazdy. To pod ciebie ma być godzina, a nie pod pozostałych xD Może lepiej stwórz jakiś grafik, kiedy to łaskawie będziesz mógł zagrać.

Nie chodzi o to co mogłeś z takich informacji wywnioskować, ale o to, że nie uzyskałeś dobrych informacji - to naprawdę jest słabe z twojej strony.

A jak do cholery miałem je uzyskać? Skończ pieprzyć za przeproszeniem, bo z Kronosem, który nic nie wiedział i z żadną inicjatywą nie wyszedł to taka gadka jak ze ścianą. I raz jeszcze przypomnę, że byłem doskonale przygotowany na brak Apollyona, ale chamstwo Kronosa te przygotowania zaburzyło. W moim mniemaniu zachował on się porównywalnie do twojego odbioru zachowania Tomka. Tylko nie mów, że powinienem jeszcze mieć w rezerwie zastępcę dla rezerwowego Kronosa, bo to już wywoła paniczny śmiech na mojej tawrzy.

Ja jak chciałem od Apollyona rasy do turnieju, to Kronos specjalnie dzwonił do niego do pracy, aby je podał

Widocznie Kronos nie chciał żeby Apol zagrał w evencie (nawet mógł mieć ku temu powody) skoro nie zrobił tego w moim przypadku.

To po co płacz i ten wątek?

Żebyś się pytał?

A i wciąż czekam na jasną listę tych błędów organizacyjnych, które popełniłem. Chętnie się z nią zapoznam.

[TomekW]

Mogę najwyżej w 100% zgodzić się z Pielem. Zawsze tak jest - jakaś sprzeczka, nierozstrzygnięta sprawa itp. - wszystko nasza wina, Admin w ogóle nie zawinił a jak już to najmniej no i ma rację, phi.

Wątek ten powinien się zakończyć tak: umawialiśmy się na 19. Nie chcesz o 19? Gówno to kogo obchodzi, jest zastępca, nikt nie będzie łaski robił na ostatnią chwilę i zmieniał daty bo ktoś chce obejrzeć mecz tenisa. No sorry.

A błędów organizacyjnych nie było - tutaj organizatora mogę co najwyżej pochwalić, że mimo trudności (w postaci Admina) jakoś udało się event przeprowadzić.

[EnZoOo]

A moim zdaniem, temat niedługo zamknę bo robi coraz bardziej niepotrzebny offtop, możecie to wyjaśnić na hamachi, chyba gracze dość się naczytali już.