Najtrudniejsza cytadela do zdobycia w wbc2?

[przemek]

Cytadela ktorej rasy waszym zdaniem jest najtrudniejsza do zdobycia?
Ja nie pamietam jakie mapy były przy kazdej cytadeli ale w dotychczasowej grze zodbylem narazie 4(lesne elfy,mroczne elfy,ludzie,wysokie elfy)i najtrudniej chyba bylo zdobyc cytadele wysokich elfow,bo jest tam duzo ksiezycowych straznikow,chociaz zadna misja nie byla trudna bo gralem na niskim albo slabym oporze sm02 .

[Michael]

Według mnie najtrudniejszą Cytadelą do zdobycia jest Cytadela Nieumarłych, a konkretniej (masa katapult liszów i wież nawet ci 5 min. spokoju nie dadzą).

[miko]

U mnie ciężko było zawojować ludzi (bez śmiechu panowie proszę) Bo robili mi na początku wjazd halabardnikami i buba była a że hero uzdrowiciel guzik zdziałał sam w obronie. I jeszcze podzielona wyspa, nim się zdążyłem przebić przez pasywną SI to mnie gnietli oni sporymi ilościami zmor itp potem doszedłem jak ich pokonać.

[aleksanderek48]

cytadele nieumalrlych? wystarczy wbic mu do bazy MIJAJAC cale wojo ( samym hero i kilkoma jednostkami ze swity ) i rozwalic bohatera i te jego cytadele ( bo masz za zadanie rozwalic jednych nieumarlych, pilnujacych niemusisz ) a potem trza rozwalic pare grobow co sa na gorze i chyba pare na dole, ale one sa schowane, ale przecie nic niezrobia
po rozwaleniu tego nieumarlego z srodka daje na b. szybka i robie co chce

edit: dla mnie na trudnym poziomie byly silne mr. kras, niezaleznie od mapy, i mr. elfy cytadela... niemoglem ich wykosic na samym pcozatku bo orcow duzo a mr elf hero ma zabojstwo to sie go balem

[Krasnoludzki Lord]

Taa, mr elfy na trudniejszych poziomach były dla mnie niemałą zmorą, szczególnie, gdy komputer zdążył wybudować Kargotha. Ale poza tym nie miałem raczej większych trudności z żadną bazą, wys. elfy banał kanał- budowałem parę gniazd i ogólnie jednostki latające ale to zależy od rasy, leciałem nimi w górną część mapy rozwalić żywego kompa, i dalej zero oporu. Demony zawsze uważałem za jedne z najłatwiejszych, chodź teoretycznie mieli całkiem dobrą obronę. Właściwie jeszcze leś. elfy na trudniejszych są mocne, i istoty lasu ale nimi w ogóle komp w II dobrze gra na trudnych poziomach.

[Wojtku]

Dobrze załapałem że chodzi tu o 2-gą część. Moim zdaniem, no to orki, nawet nie jest to uregulowane dobrze, często trafiał się bohater wojownik (ja grałem kampanie od 1 poziomu), który zazwyczaj miał wzwyż 15 levli, od mojego. No a ta baza to ani widu ani słychu nie było, jak do tego się dostać, w środku kopalnie, wystarczające na całe lata. Dookoła totemy i wieże, a przez przejście dla naziemnych ciągle szła jakaś armia (poziom szalony). No więc..?

[Krasnoludzki Lord]

Chyba żartujesz? ...Nie, nie żartujesz. Nie żartujesz, bo wy wszyscy bossowie jesteście skazani na styl gry z sieci. A tu trzeba mieć mocną świtę (a nie samych chłopków) i atakować szybko i znienacka, no i najlepiej mieć jakiś trick w zanadrzu, czar czy coś. Jakoś mi nigdy nie trafił się o 15 lvl-i wyższy, a kampanie w II ZAWSZE zaczynam świeżutkimi bohaterami z lvl 1. A propo's wszystko w domu w porządku? Moim zdaniem nie ma tu co łapać, bo nazwa tematu wyjaśnia wszystko

[Wojtku]

W domu nie jest w porządku... chwilowo zaglądnąłem do twojego a co do Bohów, to nie jestem typem, co bierze woja, wbija 50 levl, zaczyna grać kampanie. W efekcie misje przechodzisz w pare sek, min. I gdzie tu radocha? Świty nigdy nie biorę wszystko nowiutkie, uważam, że świta ładnie się prezentuje, i nie muszę jej wypiepszać na pierwszy ogień mój boh i tak zniknie po paru dniach więc co... przechodze kampanie szybko, zdobywam tereny, wszystko git, no a potem? zaczynam grać potyczki.

[Krasnoludzki Lord]

No okey okey będę lepiej dom zabezpieczał przed złodziejami. I ja tylko przedstawiłem sposób przejścia Kor, nie wnikam dalej w twoje upodobania bohaterów i gry po przejściu kampanii.

[miko]

Co do dyskusji... w wbc należy mieć świtę <użytecznych> generałów bądź jednostek bo komputer nie szczędzi nas od pierwszej minuty. W pierwszych sekundach musimy zmagać się z próbą natychmiastowego wyparcia nas z prowincji a potem musimy zręcznie wkraczać w fazę gdzie generał będzie decydujący. Jeśli gramy kupcem to jest on bezbronny na starcie bo sam nie posiada walorów bojowych i musi polegać na jednostkach a wojownik jest potężny w fazie na krótki dystans i bez świty nie damy rady go zatrzymać.
Kor jest chyba dość proste. Posiadając kopalnie możemy łatwo zamknąć komputer na tej wyspie. Nie jest to chyba duże wyzwanie ale fakt orkowie w wbc II gniotą nie siłą ale liczbą.