Na początku mieliśmy starcie herosów z pojedynczymi jednostkami. Wydaje mi się, że heros Moina spokojnie by pokonał herosa EnzUo jakby zaczął się leczyć.
Słabo został wykorzystany moment "liszy". Trzeba było jak najszybciej wybudować t4, czyli wydobyć jak najwięcej złota, a z obroną nie byłoby problemu.
Później arogancki, ryzykowny ruch EnzUo'a, czyli przejęcie kopalni przeciwnika. Łatwo heros mógłby paść, co przesądziłoby o wyniku meczu. W każdym razie należało nie dopuścić do przejęcia kopalni, np. przez nękanie herosa słabymi unitami.
Później EnzUo robił co chciał, a Moina zamurowało.
I końcówka, brawa dla EnzUo za wykorzystanie przewagi surowcowej.
ps. Nowa ksywka Enzo -> EnzUo

Mnie tam się podoba.
Gdyby nie ja to Krasnoludy nie miałyby króla... Admin